Powieść Connie Willis "Nie licząc psa" stanowi całkiem udany przykład SF z motywem podróży w czasie. Główny bohater jest XXI-wiecznym historykiem, któremu przydzielono jeden z elementów ważnego projektu rekonstrukcji katedry w Coventry - spalonej w czasie nalotów II wojny światowej i dziś zachowanej jako trwała ruina. Projekt finansuje i nadzoruje apodyktyczna lady Shrapnell, której zależy na tym, aby odtworzyć wygląd katedry w formie z końca XIX wieku. Ma w tym pewne prywatne motywy - to właśnie w tej katedrze, w roku 1888, jej prababka doznała niesamowitej przygody, która odmieniła jej życie. Bohaterowie mają więc w zasadzie poprzez liczne podróże w przeszłość śledzić jej przodkinię w okolicach krytycznego momentu, aby dowiedzieć się, i wykonać kopię wyglądu, czym jest wspominana w pamiętnikach Strusia Noga Biskupa, stanowiąca element wyposażenia katedry i w całym tym zdarzeniu niezwykle ważna.
I jak to zwykle bywa w takich opowieściach, od razu pakują się w kłopoty, niechcący zmieniając bieg historii i teraz muszą długo posiedzieć w przeszłości, aby naprawić linię czasową.
Ponieważ Strusia Noga przewija się przez fabułę niezwykle często (nawet częściej niż wycieraczka do piór), czytelnika może zastanawiać o co też chodzi. Ja wyobrażałem to sobie jako jakąś żeliwną, kutą w ozdobne ażury kolumnę. Książka w tym względzie nie pomagała, dość oględnie opisując przedmiot jako niezbyt zachwycający, z kutego żelaza i z dużą ilością ozdóbek.
W oryginale był to "Bishop's bird stump", polskie tłumaczenie jest więc bardzo dosłowne a przy tym kuriozalne. Bird Stump to charakterystyczna
dla epoki forma bardzo ozdobnego, kiczowatego wazonu mającego formę
pniaczka obrośniętego pnączami, z porcelanowymi ptakami na gałązkach
(zwykle jedna liściasta gałązka z jednym ptaszkiem), czasem z postaciami
odpoczywającymi w trawie pod pniem. Kwiaty wsadzało się w górny otwór
pnia, czasem też w końce konarów i stylizowane dziuple.
|
Wzór popularny na przełomie XIX i XX wieków |
Bardziej dziś znaną wersją jest spotykana niekiedy waza z siedzącym
ptakiem "bird's wase" w formie szerokiego pieńka z jedną gałązką
na której siedzi ptaszek. Sam widywałem kubki w takiej formie.
Modyfikacją wzorca wydają się wazy w formie poidełka
parkowego przy którym siedzi ptak, może też ceramiczne kubki, w których mały ptaszek siedzi na uchu.