* Wiek dowiaduje się, że w dzień oktawy Bożego Ciała, kiedy w Krakowie spadł tylko deszcz gwałtowny, w okolicy Ojcowa w Królestwie Polskiem nastąpiło prawdopodobnie oberwanie chmury, a ztąd taka nagła powódź w dolinie ojcowskiej, że w samym Ojcowie 13 ludzi utonęło, oprócz koni, bydła i innego dobytku. W Sąspowie, wsi leżącej w dolinie bocznej, prytykającej do ojcowskiej, zniosła woda kilka zabudowań.Powodzie błyskawiczne należą do najgroźniejszych zjawisk pogodowych. Gwałtowność i szybkość przebiegu potrafią zaskoczyć postronne osoby, przez to też często wywołują równie dużo ofiar co rozległe, powolne powodzie. Dochodzi do nich gdy na stosunkowo niewielkim obszarze wystąpią bardzo intensywene opady, znacznie przekraczające zdolności retencyjne gleby i zbiornikow wodnych, a także pojemność koryt naturalnych cieków. Czasem zalicza się tu powodzie po pęknięciu sztucznych czy naturalnych zbiorników wodnych nad danym obszarem. Woda spływa wówczas po powierzchni dążąc do najniższego miejsca na tym terenie, osiągając często zaskakujące prędkości i siłę niszczącą, powiększoną po porwaniu drzew, szczątków budowli czy kamieni, po czym szybko opada, nieraz wszystkie zdarzenia rozgrywają się w ciągu jednej doby. Już 60 cm wody wystarczy, aby unieść większość samochodów - z tego też powodu na terenach zurbanizowanych, największą ilość ofiar nagłych wylewów stanowią kierowcy, sądzący że przez strumień wpoprzek drogi uda im się przejechać.
[Nadwiślanin, Chełmno 22.06.1864 KPBC]
Podniesienie się poziomów rzek i strumieni może przybrać postać fali, która rozbijając się o brzegi niszczy domy i mosty, często porywając przypadkowe osoby. Szczególnie niebezpieczną formę przyjmują takie wylewy w pustynnych wąwozach - sucha, często kamienista gleba pustyń, zwykle bardzo trudno przyjmuje wodę, toteż po każdej większej ulewie tworzy się fala, która spływając do wyrytych kanionów spiętrza się nieraz do dużej wysokości. Zdarzało się, że nieświadomi turyści ginęli, gdy dosięgła ich fala pochodząca od ulewy kilka a nawet kilkanaście kilometrów dalej.
Niejednokrotnie w wąskich, skalistych dolinach rzek, jesli tylko powódź taka nie zdarzyła się od kilku dziesięcioleci, zakładane są osady i miasta, przez co kolejne takie zdarzenie pociąga za sobą wiele ofiar.
Tak było w 1976 roku w dolinie rzeki Big Thompson w USA. Podczas czterech godzin w czasie niezwykle gwałtownych opadów w górzystej zlewni rzeki spadło 300 mm deszczu na każdy metr kwadratowy, co stanowiło 3/4 opadów rocznych. Woda ta spłynęła do zazwyczaj spokojnej rzeki, tworąc falę wysoką na 6 metrów, która zmyła kilka miejsowości, zabijając 143 osoby
Podobna katastrofa dotknęła cztery lata wcześniej region Black Hills, powodując zniszczenie ponad tysiąca domów w Rapid City, i zabijając 238 osób.
Czy jednak zdarzenie tego typu może zdarzyć się w Europie, czy nawet w Polsce? Jak najbardziej.
Jednym z najbardziej znanych przykładów była powódź w Lynmouth - małym, agielskim miasteczku, słynącym z pięknego krajobrazu, nadawanego przez małe, stare domy rozłożone na dnie wąskiej doliny, dość ostro schodzącej do morza. Po ulewie 16 sierpnia 1952 roku, kilkumetrowa fala zmyła połowę domow, zabijając 34 osoby. Były one zupłnie zaskoczone. Ostatnią taką powódź zanotowano tam w XVII wieku, i nikt już o tym nie pamiętał. Niedługo potem w 1967 roku ogromne deszcze nawiedzają Portugalię. Nagłe wezbania kilku rzek w okolicach Lizbony zabijają ponad 500 osób - ile dokładnie, nie wiadomo; rząd portugalski utajnił dokładną informację niedługo po ostatniej informacji o 427 ofiarach. Szacunki mówią nawet o 700. Z bliższych nam okolic warto przypomnieć częściowo zapomniany kataklizm z lipca 1998 roku, ze Słowacji.
Gdy nadzwyczaj obfite opady 20 lipca przekroczyły dwukrotną sumę miesięczną, niewielka rzeczka Mala Svinka na zachodzie kraju wezbrała do czterometrowej fali. Pech chciał że w jej dolinie, na błotnistych gruntach, rozsiadły się Jarovnice - osada Romow, bardziej przypominająca slumsy niż wieś, sklecona z małych drewnianych domków i zameszkana przez trzy tysiące osób. Ponad połowa budynków została zniszczona i porwana przez wodę. Spośród mieszkańców zginęły 53 osoby, kilka kolejnych osób zginęło w głębi kraju.
W wyniku tych samych opadów we wschodnich Czechach zginęło dalszych 6 osób. Dwa dni później mały odprysk opadów dotarł nad Polską - oberwanie chmury w Kotlinie Kłodzkiej spowodowało zalanie Duszników Zdroju, Polanicy, i kilku mniejszych miejsowości. Kilkadziesiąt domów zostało zniszczonych, dziewięć osób zginęło.
Całkiem niedawno z tego typu powodzią mieliśmy do czynienia w Bogatyni, gdzie, jak wiadomo, straty były ogromne. Tamtejsza okolica należy do bardzo mocno narażonych na podobne zdarzenia - dość duży obszar gór jest odwadniany przez małą rzeczką, zaś miejsowości obudowały ją tak szczelnie, że domy stoją tuż przy korycie, w dodatku położenie Gór Izerskich sprzyja występowaniu silnych opadów. Poprzednia tak duża powódź zdarzyła się tam w 1916 roku, zaś największą była ta z roku 1897 - w jednej z miejsowości zanotowano wóczas opad dobowy 345 litrów na metr, co stanowi do dziś nie pobity rekord dla środkowej europy. W Czechach i na Śląsku zginęło wówczas ponad 120 osób. Znaczna część Kowar została wtedy zniszczona.
Ostatnim zdarzeniem jakie chcę przypomnieć, była katastrofa w Juszczynie. Ta niewielka wieś nad potokiem Juszczynką, została dotknięta niezwykle gwałtowną ulewą w dniu 15 lipca 1908 roku. Potok wezbrał, i zapewne nie wywołałoby to tragedii, gdyby nie uniesione wodą drzewa, słoma i deski, które utknęły pod mostem tworząc tamę, piętrzącą falę powodziową. Woda wystąpiła z koryta i wylała na damy. Połowa budynków została zniszczona, 21 osób zginęło. Trzy ciała znaleziono potem aż w Sole, gdzie poniosła je woda.
----------
* http://en.wikipedia.org/wiki/Big_Thompson_River
* http://en.wikipedia.org/wiki/1972_Black_Hills_flood
* http://en.wikipedia.org/wiki/Lynmouth_Flood
* http://tvnoviny.sk/sekcia/spravy/domace/pred-13-rokmi-zabijala-povoden-po-desiatkach.html
* http://www.sme.sk/c/3981004/jarovnice-zaplavila-beznadej.html
* http://dolny-slask.org.pl/527157,Polanica_Zdroj,Powodz_w_Polanicy_Zdroj_1998.html
* http://www.powiat.klodzko.pl/ochrona-przeciwpowodziowa/o-powodzi-na-ziemi-klodzkiej/rozklad-opadow-na-terenie-kotliny-klodzkiej-w-czasie-powodzi-1997-i-1998.html
* http://nieregularnik-nieperiodyczny.blogspot.com/2009/03/wielka-powodz-w-kowarach-czerwiec-1897.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz