sobota, 8 kwietnia 2023

Podlesie - największy polski krater meteorytowy?

Jak na tak duży kraj kolekcja kraterów meteorytowych na terenie Polski wygląda dość skromnie - jedno zgrupowanie blisko położonych kraterów w rezerwacie Morasko koło Poznania i to w zasadzie tyle. Jest to głównie kwestia specyficznych warunków na tym terenie - uderzenia meteorytowe zdarzają się rzadko, ze sporymi odstępami czasowymi. W terenie o łaskawie małej erozji nagromadzić się nam mogą kratery z różnego okresu. W Polsce ciężej o to, teren ten był bowiem kilka razy przeorany przez lądolody, każdy zostawiał po sobie nagromadzenia osadów, większość struktur została więc albo zniszczona albo zasypana i dziś odnaleźć je mogą już tylko badania geologiczne.
Lepiej więc szukać bardziej na południe, gdzie skały podłoża wychodzą bliżej powierzchni. Z drugiej strony bardzo stare kratery zostały naruszone przez erozję, te o małych rozmiarach mogą być trudne do uchwycenia. Lepiej więc szukać nietypowych struktur o większych rozmiarach, które mogły jeszcze nie zostać całkowicie zasypane i rozmyte.

Taki przypadek podejrzanie wyglądającej struktury na mało zniszczonym kawałku terenu przytrafił się przypadkiem panu Wiesławowi Czajce, który przeglądał w pracy numeryczny model terenu, szukając możliwych artefaktów i błędów przetwarzania danych. Zauważył wówczas na obszarze Roztocza, w województwie Lubelskim, szczególną sytuację - na stoku wyżyny, głęboko pociętym siatką pierzasto rozprzestrzenionych wąwozów, pojawiało się okrągłe zagłębienie, zupełnie nie pasujące do okolicy. Czyżby bug? A jednak kontrola z innymi mapami pokazała, że struktura istnieje realnie, więc nie ma błędu.[1]
Jeśli nie jest więc to błąd, to skąd to się wzięło? Idealnie okrąglutka kotlinka, otwarta tylko z jednej strony wąskim prześwitem, wewnątrz nieco zerodowana lecz raczej wydająca się brać z ukształtowania głębszego podłoża:

Morfologia okolicy, hipsometria i cieniowanie, Geoportal

Coś musiało usunąć z tego miejsca kawał skały, dopiero po tym zagłębienie zasypały osady. Może więc jednak krater uderzeniowy? Gdyby tak było, to mielibyśmy do czynienia z dość poważnym kraterem - średnica najbardziej kolistej części to 4 kilometry. Wewnątrz mieszczą się wsie Podlesie Małe i Podlesie Duże, w gminie Radecznica. Dno łagodnie opada w stronę wylotu kotliny, jest pocięte płytkimi wąwozami, które tylko podkreślają od wewnątrz okrągły kształt. W południowej części znajduje się jezioro, będące jednym z nielicznych naturalnych jezior okolicy. Wnętrze leży średnio 45 metrów niżej niż otaczający z wszystkich stron teren.  



Kotlina Podlesia nie była wcześniej nieznana geologom. Nietypowy kształt struktury już wcześniej wzbudził zainteresowanie, w centrum wykonano odwiert geologiczny. Wysuniętym przypuszczeniem na temat pochodzenia była lokalizacja na przecięciu uskoków dzielących różne bloki kredowego podłoża budującego masyw Roztocza, wciąż ulegające ruchom neotektonicznym. Miałaby to być zatem po prostu dziura między rozsuwającymi się częściami podłoża, małe zapadlisko. Podobne znajdować się ma w okolicy Majdanu Sopockiego i też zawierać kopalne osady jeziorne. Tego jednak nie widać tak wyraźnie w terenie. [k] 

Przyglądając się układowi wąwozów wokół kotliny da się zauważyć struktury liniowe nakładające się w kolejnych kilku, będące zapewne liniami uskoków aktywnych przed nałożeniem na teren warstwy lessu i powstałej na nim gleby. Gdyby jednak struktura była z nimi powiązana, byłaby bardziej kanciasta, bo prawdopodobne uskoki tworzą wokół niemal równy kwadrat.

Czajka zwraca jednak uwagę w późniejszej publikacji [2], że w badaniach terenowych znalazł osady jeziorne na rzędnej terenowej sporo powyżej wylotu kotliny. Wychodzi więc na to, że w pewnym okresie miejsce to musiało być całkowicie zamkniętą misą



W zaproponowanym przez Czajkę przebiegu wydarzeń, w obszar około 50 milionów lat temu ten uderzył meteoryt o średnicy 50 metrów, który utworzył krater o średnicy 3,5 km i głębokości 150-200 metrów. Opadłe na dno szczątki rozbitych skał utworzyły cienką warstwę, którą późniejsze wiercenie zinterpretowały jako brekcję z mastrychtu. Podczas kolejnych zlodowaceń działała erozja, która usunęła ślady po wale na brzegu krateru, zaś zagłębienie zostało zasypane osadami, kolejno: piaskami i żwirami peryglacjalnymi zlodowacenia południowopolskiego, mułkami ilastymi zlodowacenia środkowopolskiego, iły jeziorne w późniejszej fazie, w końcu less z okresu zlodowacenia północnopolskiego, który pokrył wcześniejszą rzeźbę terenową. Strop osadów jeziornych sięga powyżej dna wylotu kotliny, więc sądząc po jego wieku jeszcze 250 tysięcy lat temu zagłębienie było zamknięte, a wylot powstał później. 

Pozostaje to teraz tylko udowodnić. Ślady brekcji pouderzeniowej, wraz ze szczątkami meteorytu powinny być na dnie zagłębienia, jakieś 100 metrów pod powierzchnią. Być może w wapieniach podłoża była domieszka ziaren kwarcu i uda się znaleźć minerały szokowe. Od kiedy po raz pierwszy Czajka ogłosił swoją hipotezę, minęło 20 lat i jak na razie nie było nowych badań geologicznych w kotlinie.

Kilka kilometrów od kotliny, znaleziony został w 1998 roku meteoryt Zakłodzie, który jednak na podstawie izotopów w zewnętrznej skorupce oceniono jako mody, młodszy niż 200 lat, prawdopodobnie związany z dużym bolidem z 1897 roku.[3]

-------
[1] Astroblemy.pl, Struktura Podlesie, wersja zarchiwizowana.
[2] Wiesław Czajka, "Struktura Podlesie — czy w Polsce znajduje się wielki krater uderzeniowy?" Przegląd Geologiczny, vol. 52, nr 3, 2004 www.pgi.gov.pl/images/stories/przeglad/pdf/pg_2004_03_05a.pdf
* badania terenowe,
* nowe hipotezy,
[k] Objaśnienia do szczegółowej mapy geologicznej Polski, Arkusz Szczebrzeszyn (860) http://bazadata.pgi.gov.pl/data/smgp/arkusze_txt/smgp0860.pdf

[3] http://wiki.meteoritica.pl/index.php5/Zak%C5%82odzie