sobota, 19 listopada 2016

Tsunami, Fukushima i co dalej?

Zaciekawiło mnie jak wygląda sytuacja w strefie skażonej po awarii w elektrowni w Fukushimie. Mówiło się, że po dekontaminacji do wielu miejsc będzie można wrócić, że nie będzie jak w Czarnobylu, gdzie zamknięto ogromny kawał terenu, w którym już teraz napromieniowanie mieści się w normach.

Zacznijmy może od pewnego nieporozumienia - elektrownia nazywała się Fukushima I, ale została nazwana od nazwy prefektury. Główne miasto rejonu Fukushima leży daleko od elektrowni i nie uległo skażeniu.

Jedną z ewakuowanych miejscowości była wieś Kawauchi w prefekturze Fukushima, leżąca 20 km od elektrowni, skąd wysiedlono 2,7 tysiąca osób. Mniej skażona, zachodnia połowa została ponownie otwarta w marcu 2012 roku, bardziej skażona wschodnia została podzielona na dwie strefy, jedna z możliwością czasowego przebywania. Cały czas trwała dekontaminacja, usuwanie skażonych materiałów budowlanych, wymiana ziemi. W roku 2014 kolejna część wsi została otwarta. Ostatnie domy uznano za bezpieczne w czerwcu tego roku. Do wsi wróciła większość dawnych mieszkańców.
http://www.fukushima...ews.html?id=686

Najbliżej elektrowni znajduje się miasto Okuma, elektrownia leżała na przedmieściach. Dzielnice przybrzeżne (te których nie zniszczyło tsunami) pozostają zamknięte, mają zostać przekształcone w rezerwat, bardziej oddalone dzielnice są strefą czasowego przebywania, możliwy był powrót mieszkańców do osiedli na obszarze górskim. Aktualny plan jest taki aby zbudować nową dzielnicę na lesistym stoku, który został mało dotknięty opadem.

Miasto Naraha leży bardzo blisko elektrowni, ale kierunek wiatrów spowodował, że skażenie było niewielkie. Większym problemem były zniszczenia po tsunami, które objęły większość terenu. W 2015 roku obowiązek ewakuacji zniesiono w całym mieście. W tym roku zaczęła się odbudowa domów.
http://www.dw.com/en...ping/a-19104019

Wieś Katsuaro leży dalej niż 20 km od elektrowni ale dokładnie na osi opadu radioaktywnego, dlatego też została ewakuowana. Po dwóch latach teren podzielono na trzy strefy, jedną z możliwością stałego powrotu, drugą z możliwością przebywania czasowego i mniejszą strefę zamkniętą. W miarę upływu czasu i dekontaminacji zmniejszano restrykcje i od czerwca tego roku 90% obszaru miejskiego jest otwarta. Na razie chęć powrotu wyraziło tylko 10% mieszkańców. Oprócz strachu przyczyną jest zapewne brak komunikacji (zniszczonych podczas trzęsienia dróg nie naprawiano) i otwartych sklepów.
http://www.asahi.com...1606120031.html

Miasto Tamura ewakuowano, ale już w 2014 roku zniesiono obowiązek ewakuacji, do domów wróciło ok. 1/3 dawnych mieszkańców. W Minamisona, gdzie 1100 osób zginęło podczas tsunami, obowiązek ewakuacji zniesiono  już w 2012 roku. chęć powrotu wyraziło 80% mieszkańców, o ile będzie do czego:
http://www.japantime...y-independence/

W Hirono mieszkańcy mogli powrócić do domów już w 2012 roku, ale powróciło ok. 1/4 dawnej populacji. W Tamioka teoretycznie już 2013 roku można było powrócić do części miejscowości, ale nakaz ewakuacji przedłużono jeszcze o 5 lat, bo na razie nie ma do czego wracać - część miasta została zmieciona przez tsunami, infrastruktura drogowa i media są dopiero odbudowywane.

Miasta Namie i Futaba pozostają zamknięte.

Do końca 2017 roku nakaz ewakuacji ma zostać zniesiony na 80% obszaru.

Pojawiają się też głosy, że strefa zamknięta została wprowadzona niepotrzebnie i wynika z wyśrubowanych japońskich norm, są bowiem miejsca na świecie w których żyją ludzie a w których promieniowanie tła jest większe niż w zamkniętych miastach:
http://www.bbc.co.uk...d-asia-35761136

2 komentarze:

  1. Świetny materiał, interesujący, wielu osobom nie będzie się chciało samemu sprawdzić stanu faktycznego, a tu mają gotowca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio portale newsowe podawały właśnie o zniesieniu strefy ewakuacji.

    OdpowiedzUsuń