Huraganową burzę w dzień świętego Idziego wspominano jeszcze przez długie lata, co roku przypominano o niej w kazaniach, stąd też zachowała się dosyć szczegółowa relacja. Wiadomo więc że zerwaniu uległo wiele dachów, połamaniu wiele drzew, zawaliła się wieża ratusza a nawet:
"chłopską furmankę przerzucił ponad domami na rynek, zerwał dachy, zburzył 60 murowanych ścian szczytowych, spustoszył ratusz, przerzucił wóz na żydowski dom, pewną chrześcijankę i kilku Żydów uniósł w powietrze, zaś żydowską drukarnię doszczętnie zrujnował, a druki daleko rozrzucił. Żydzi sądzili, że nadchodzi Mesjasz, a chrześcijanie, że zbliża się sądny dzień"[1]Ze zniszczonej drukarni żyda Chaima Szwarca wiatr wywiał karty ze świeżo wydrukowaną Torą. Późniejsza legenda dorzuciła do tych zdarzeń opowieść o głosie pytającym z chmur, czy ma zniszczyć miasto. Huragan uznano za dzieło szatana zaś o jego wywołanie oskarżono żydów i wypędzono z miasta[2] - podobne przypadki nie były w tamtych czasach rzadkością, wrocławski inkwizytor spalił na stosie kilkudziesięciu żydów, oskarżając ich o sprofanowanie hostii, innych oskarżano o roznoszenie zarazy albo mordy rytualne.
Oleśnica w XVII wieku, rycina Matthäusa Meriana
Znacznie obszerniejsze są źródła niemieckie. Oprócz tekstu kazania czytanego w kościołach, opis pojawia się w kilku kronikach. Stąd wiemy że zginęło wówczas kilka osób przygniecionych przewróconymi ścianami, wiele osób zostało uniesionych na pewną odległość, domy drewniane zostały zrujnowane zaś w murowanych oprócz uszkodzenia szczytów dochodziło do porwania sprzętów, mebli, uszkodzenia ścian i stropów[3],[4]
Powstaje tutaj niepewność odnośnie dokładnej daty - polskie źródła piszą o 1 września, niemieckie dodają że jest to data starego kalendarza Juliańskiego a w nowym był to 11 września, były to jednak dopiski późniejsze, zważywszy że reforma Gregoriańska i przyjęcie nowego kalendarza miała miejsce w 1582 roku a więc kilka dekad później. Nie znalazłem wytycznych czy wobec tego daty sprzed reformy powinno się przeliczać czy zostawiać.
Co prawda żadna z kronik nie nazwała tak zjawiska, ale chyba nie ma wątpliwości, że była to trąba powietrzna. Wiatr prostoliniowy nie potrafi unosić ludzi i wozów, zresztą rozmiar szkód sugeruje siłę rzędu F3-F4 a więc tyle ile nie osiąga nawet najsilniejszy downburst (huraganowy podmuch powstały z chłodnego powietrza opadającego raptownie na czele burzy). W zasadzie oprócz wybiórczości i pasowości zniszczeń jest to najpewniejsza oznaka wystąpienia trąby powietrznej, jeśli więc znajduję taką wzmiankę z 1927 roku, że pod Bydgoszczą wicher podczas burzy uniósł wóz wraz z końmi, przerzucił przez rząd drzew i wrzucił w bagno, to uznaję że nam do czynienia z trąbą której nikt tak nie nazwał. Na starszy przypadek jeszcze się nie natknąłem, choć mam podejrzenia co do pewnej burzy z 1425 roku z okolic Wodzisławia. Ale o tym innym razem.
historical tornado in poland
-----
[1] http://olesnica.nienaltowski.net/RenesansOlesnicy.htm
[2] http://www.sztetl.org.pl/m/pl/object/11702/
[3] http://mitglied.multimania.de/mili04/1500_1550.html
[4] http://www.essl.org/pdf/Wegener1917/Kapitel01-02.pdf
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz